sobota, 1 kwietnia 2017

Godne polecenia anime


Dawno mnie tu nie było... Jednak ostatnio miałam chwilę czasu, by znów zacząć oglądanie anime.
Niestety miałam takie problemy przy znalezieniu anime, bo szukam romansów shoujo (które mi z opisu podejdzie pod gust), a strony z anime nie miały za dużo do zaoferowania mi - już tyle ich obejrzałam, że nie mam, co oglądać z tego gatunku. Romans, shoujo, bez haremu, nowoczesna kreska... tak dużo trzeba?


Zacznę więc od tego, że ostatnio obejrzałam:
-Akatsuki no Yona
-Kamisama Hajimemashita
-Soredemo Sekai wa Utsukushii
-RDG: Red Data Girl

-Ao no Exorcist: Kyoto Fujouou-hen (nie jest to typ z kategorii romansów, ale też go ujmę w liście)

Aktualnie czekam na Code Geass Fukkatsu no Lelouch, a ponadto w planach już mam kilka anime, tylko muszę mieć motywacje, żeby się za nie zabrać. Opisy anime czasem są obiecujące, a później po pierwszym odcinku rozczarowuję się i nie mam ochoty oglądać je dalej.


UWAGA! W opisach mogą znajdować się małe spoilery, więc czytasz na swoją odpowiedzialność;) Przy pisaniu czasem emocje mnie ponoszą. 


1. Akatsuki no Yona:


Oglądając je, odczuwałam dziwne podobieństwo do Akagami no Shirayuki-hime, które też kiedyś miałam okazję obejrzeć. Mniejsza z tym...
Naszą główną bohaterką jest księżniczka Yona - piękna, czerwonowłosa dziewczyna, która wiedzie sobie spokojne i beztroskie życie w pałacu, jednak kończy się ono wraz z zamordowaniem jej ojca, przez co musi uciekać. Pomaga jej w tym Hak - jej oddany ochroniarz. I tak oto słaba, rozpieszczona księżniczka musi podołać wyzwaniu - przywrócić spokój i porządek w jej królestwie. Na swojej drodze spotka wielu nowych ludzi, którzy jej w tym pomogą.

Ocena? Jest to romans, fantasy ( bardzo lubię te gatunki razem), jednak jest lekki romans. Dodatkowo daję plus za bohaterkę, nie jest denerwująca, jak w innych anime. Przyjemnie się oglądało.

2. Kamisama Hajimemashita:



Nanami traci dom, a jej ojciec hazardzista ulotnił się gdzieś. Cóż może ją spotkać gorszego w tak młodym wieku? Na dodatek spotyka tajemniczego mężczyznę, którego ratuje przed psem (!), a ten w zamian za to daruje jej swój dom i znika. Nic jej nie pozostało, będąc bezdomną, jak tylko udać się według wskazówek do jej nowego domu, który okazał się... świątynią. Nasza Nanami zaczyna nowy rozdział jej życia jako bóstwo ziemskie, mając u boku swojego sługę - Tomoe.

Ocena? Najlepsze anime romans, jakie obejrzałam dotychczas. Spełniło moje oczekiwania co do najmniejszego szczegółu i z całej powyższej listy właśnie to najbardziej poleciłabym na dzień dzisiejszy. Mimo że bohaterka jest nieporadna i zawsze musi jej ktoś pomóc, uratować ją z tego, w co się wplątała, to jest naprawdę świetne. Nie ma haremu, bohaterka jest co prawda uwielbiana, ale jej uczucia są ukierunkowane tylko do jednej osoby. Są dwie serie, w tym po każdej jest OVA, niestety historia zakończyła się tak, że nie ma raczej szans, aby to kontynuowali, gdyż ostatnie OVA kończą historię romansu między Nanami a Tomoe. Parę wątków raczej nie rozwiązali dokładnie do końca, ale to nic. Widocznie nie były aż tak istotne, żeby dalej to ciągnąć.

3. Soredemo Sekai wa Utsukushii:


Nike, czwarta księżniczka Księstwa Deszczu, została wybrana (lepiej sami zobaczcie jak), by wyszła za mąż, za Króla Słońca, Liviusa. Początkowo z niechęcią udaje się do Królestwa Słońca, jednak po przybyciu doznaje szoku - Livius, który po objęciu tronu w trzy lata podbił cały świat, jest małym chłopcem. Co zrobi nasza księżniczka? Wróci? A może zostanie?

Ocena? Drugie anime pod względem romansu zaraz po Kamisama Hajimemashita. Trochę się nie spodziewałam, że wymyślą taką historię kiedykolwiek, ale cóż... Livius przypomina mi Ciela z Kuroshitsuji, więc tym bardziej podobało mi się to anime i na pewno jeszcze wrócę do niego kiedyś (lub w niedługim czasie, bo naprawdę zafascynowałam się tą serią). Mamy romans, mamy dwójkę wspaniałych głównych bohaterów, przygody również niczego sobie. Co bym tu jeszcze chciała... A no tak ! Drugą serię... Bardzo by się przydała, choć w to wątpię, że zrobią. Koniec nie był satysfakcjonujący i mogliby kontynuować, chociażby z tego względu, że nie pokazali, czy pobiorą się.

4. RDG: Red Data Girl:



Kolejna historia o dziewczynie ze świątyni. Tym razem jest nią Izumiko Suzuhara, Jest ona jedną z ostatnich osób, które mogą mieć kontakt ze światem duchów, jak również ostatnią reprezentantką bogini Himegami. Ma w sobie wielką moc, chociaż na początku nie jest jej w ogóle świadoma. Jej strażnikiem jest Miyuki Sagara, syn Yukimasy - opiekuna Izumiko. Miyuki nie jest zadowolony z tego, wręcz nawet nerwowo podchodzi do tego wszystkiego. Yukimasa proponuje im pójście do liceum w Tokio, w której mogliby razem się uczyć. Jak potoczy się ich los? Czy Miyuki zmieni nastawienie do Izumiko?

Ocena? Oglądałam je do końca ze względu na Miyukiego, bo sama bohaterka nie była w ogóle życiowa. Taka słaba, marna dziewczyna. Jedynie kiedy mi się podobała... Tylko, gdy przybierała postać Himegami. Romans jest lekki, nic szczególnego. Takie dobre, żeby obejrzeć coś lekkiego na wieczór.

5. Ao no Exorcist: Kyoto Fujouou-hen:



Druga seria Ao no Exorcist. Z niecierpliwością czekałam na taką kontynuację mojego ulubionego anime. Fabuła owinięta jest wokół rozwiązania problemu z kradzieżą lewego oka Nieczystego Króla, które zostało zabezpieczone na terenie Akademii Prawdziwego Krzyża. Szlak doprowadza ich do Kioto, gdzie Rin, Yukio i przyjaciele będą musieli stoczyć porządną walkę ze złodziejem, jak i samym Nieczystym Królem.

Ocena? Pozytywna! Tym bardziej, że przypadkowo natknęłam się na drugą serię, słuchając muzyki na Youtubie i nagle zobaczyłam w proponowanej liście opening drugiej serii Ao no Exorcist. Rin jak zwykle wspaniały, trochę mi go szkoda było, widząc, jak jego przyjaciele boją się jego, bo jest synem szatana. Niestety tylko trochę Yukio mnie denerwował swoim zachowaniem.
Omijając wcześniejsze zdanie, polecam, bo seria wciąga i raczej nikt nie wymyśli chyba podobnej do tej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz