Stres, spowodowany wieloma różnymi sytuacjami, z reguły nie jest miły.
Oczywiście każda osoba reaguje inaczej, a nawet czasem niektórzy nie
odczuwają go wcale. Zakłóca nam równowagę i prawidłowe funkcjonowanie.
Objawami są poddenerwowanie, trudności ze skupieniem uwagi lub
podejmowaniem decyzji, irytowanie się i niecierpliwość, częstsze
sięganie po alkohol (w teraźniejszym świecie nie tylko dotyczy to
dorosłych), huśtawka nastrojów, jedzenie więcej lub mniej niż zazwyczaj,
a także uznawanie nawet drobnych prac za trudne.
A jak sobie z nim radzić? Żadne metody nie działają w stu
procentach, ale warto "walczyć", chociaż by minął na chwilę. Nie należy
się nim dodatkowo zamartwiać, bo to z pewnością pogorszy stan.
-Najlepiej robić sobie "mały wf" kilka dni w tygodniu przez ok. 30 minut,
ale oczywiście nie przed snem, bo wtedy można mieć problem z
zaśnięciem. Ćwiczenia fizyczne pozwolą wyładować gniew.
-Kolejnym pomocnym sposobem jest medytacja, w tym przypadku można
stosować to przez dowolną ilość czasu - tyle, ile kto potrzebuje.
-Nie warto dołować się dodatkowo smutnymi piosenkami czy filmami bądź
myślami. Warto włączyć sobie jakiś zabawny film lub anime i poprawić
sobie humor.
-Lepiej nie odkładać żadnych prac domowych itp. na później, bo może to
spowodować większy stres. (np. Zadanie domowe ze szkoły, które było
zapowiedziane miesiąc temu, jest na jutro, a ja jeszcze nie mam go
zrobionego!)
-Dobrze zasypiać i budzić się o stałych porach, to samo może się tyczyć
spożywania posiłków - o wiele lepiej się wtedy można poczuć, sama to
mogę potwierdzić.
I ostatnia, bardzo ważna sprawa! Najlepiej unikać szerokim łukiem różnych napoi alkoholowych, kawy i tytoniu.
Tak naprawdę dużo można pisać o sposobach na stres, bo łatwo się
pisze i mówi, ale trudniej robi. Tym, którzy walczą ze stresem, życzę
powodzenia.
Czytałam kiedyś, że istnieje "stres pozytywny". Osobiście nie wyobrażam
go sobie, ale jestem ciekawa, jak wtedy człowiek się czuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz