czwartek, 1 listopada 2012

(Recenzja) Aishiteruze Baby



Kippei – siedemnastoletni, przystojny chłopak, uczeń jednego z japońskich liceów, prowadził luźny tryb życia. Większość czasu spędzał na flirtowaniu z dziewczynami, dopóki nie zaszły pewne zmiany. Załamana po śmierci męża ciotka chciała uciec od problemów. Co za tym idzie, postanowiła zostawić pod opieką rodziny swoje pięcioletnie dziecko o imieniu Yuzuyu. Rodzice Kippeia nie mieli wyjścia i obowiązki odprowadzania oraz
przyprowadzania małej z przedszkola spadły na nastolatka. Chłopak musiał zająć się swoją kuzynką i porzucić dotychczasowe przyjemności.

Fabuła jest, krótko mówiąc, niezła i podbija dziewczęce serca. Szkolny Casanova staje się przykładnym opiekunem, starając się, aby dziecku było jak najlepiej. Wątek miłosny to niestety kolejny powtarzający się schemat szkolnych zauroczeń, występujący w prawie każdym anime, jednak nie należy się do niego zrażać tylko ze względu na pewną schematyczność.

Kreska nie urzeka, ale jest ładna, a każda postać ma w sobie to coś. Głosy są dobrze dobrane do osobowości i wyglądów bohaterów. Już na samym początku opening autorstwa Yo Hitoto – Sunny Side Up wprowadza w przyjemny klimat. Ścieżka dźwiękowa jest słodka i wesoła, ale nie brakuje jej subtelności. Warto poświęcić Aishiteruze Baby swój wolny czas, bo oglądanie na pewno sprawi wam przyjemność.


http://www.anime-shinden.info/15664-aishiteruze-baby-online.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz